Halo! :)
Skład:
Mam nadzieję że coś widzicie. Nie uważam żeby był pozbawiony składników obciążających włosy, ale też nie mówię że jest to zły produkt.
Do włosów suchych i zniszczonych jest odpowiedni. Zawiera keratynę jak wskazuje na to opakowanie:
Szampon wg mnie nie oczyszcza jakoś super włosów, ale lubię go używać.
Pozostawia moje włosy bardziej gładkie, miękkie. Trochę oblepia je za sprawą silikonów, jednak zmniejsza ich puszenie się. Nie sądzę jednak żeby jakoś specjalnie wpływał na zwiększanie się przetłuszczania włosów.
Bardzo się pieni przy użyciu niewielkiej ilości. Nie wysusza włosów i nie plącze ich. Pozostawia w ładnym stanie końcówki włosów, nie niszczy ich. Dodatkowo włosy po myciu mają ładny blask. :)
Ma bardzo ładny, przyjemny zapach, nieco słodkawy i konsystencję lekko żółtawą, płynną, dosyć rzadką.
Opakowanie: wg mnie bardzo eleganckie, dobrze się otwiera i zamyka. Złoty kolor jest przyjemny dla oka. Połączenie z czarnym daje ładny efekt. Butelka jest ponad to poręczna.
Wydajność:
Dosyć dobra, potrzeba mi niewielkiej ilość szamponu by umyć moje długie włosy.
Sama nie wiem co mogę jeszcze o nim powiedzieć, jeśli macie jakieś pytania zostawcie komentarz ;)
Miłego wieczoru!
Tahe, marka zapoczątkowana przez
salon fryzjerski pod okiem D. José
Magaña Ortiz’a.
Jego celem było wyprodukowanie
kosmetyków specjalnie przeznaczonych na profesjonalny rynek. Firma dzisiaj ma
swoje kosmetyki w ponad 20-stu krajach, w tym w Polsce od 2010r.
Niedawno otworzyli nawet sklep w
moim mieście, co mnie bardzo zdziwiło biorąc pod uwagę jego wielkość i liczbę
mieszkańców..
Firma Tahe mieści się w Hiszpanii, w
regionie Murcia. Tahe produkuje kosmetyki do koloryzacji, pielęgnacji i
stylizacji włosów i ponad to inne produkty kosmetyczne m.in. do rąk, depilacji.
Od producenta:
‘’Na uwadze mamy
przede wszystkim skład kosmetyków i dbałość o szczegóły. Produkty Tahe
posiadają bardzo bogate i starannie dobrane kompozycje witamin, białek i
aminokwasów. Zawartość amoniaku w farbach obniżona została do minimum.
Wykluczono także wiele innych substancji szkodliwych i obciążających włosy. Zastosowanie
ekologicznych składników takich jak: olej arganowy, woski roślinne z candelli,
carnauby, jojoby, otrębów ryżowych, masła karotenowego czyni nasze kosmetyki
bardzo naturalnymi.’’
‘’Nowe serie
wykorzystują w swoim składzie keratynę, olej arganowy, komórki macierzyste
roślinnego pochodzenia, ekstrakty z bambusa, naturalny kolagen i kwas
hialuronowy. Ich formuły nie zawierają szkodliwych parabenów oraz mocnych
konserwantów. Tam gdzie jest to możliwe szkodliwe związki chemiczne zastępuje natura.’’
Szampon Tahe
Skład:
Mam nadzieję że coś widzicie. Nie uważam żeby był pozbawiony składników obciążających włosy, ale też nie mówię że jest to zły produkt.
Do włosów suchych i zniszczonych jest odpowiedni. Zawiera keratynę jak wskazuje na to opakowanie:
Szampon wg mnie nie oczyszcza jakoś super włosów, ale lubię go używać.
Pozostawia moje włosy bardziej gładkie, miękkie. Trochę oblepia je za sprawą silikonów, jednak zmniejsza ich puszenie się. Nie sądzę jednak żeby jakoś specjalnie wpływał na zwiększanie się przetłuszczania włosów.
Bardzo się pieni przy użyciu niewielkiej ilości. Nie wysusza włosów i nie plącze ich. Pozostawia w ładnym stanie końcówki włosów, nie niszczy ich. Dodatkowo włosy po myciu mają ładny blask. :)
Ma bardzo ładny, przyjemny zapach, nieco słodkawy i konsystencję lekko żółtawą, płynną, dosyć rzadką.
Opakowanie: wg mnie bardzo eleganckie, dobrze się otwiera i zamyka. Złoty kolor jest przyjemny dla oka. Połączenie z czarnym daje ładny efekt. Butelka jest ponad to poręczna.
Wydajność:
Dosyć dobra, potrzeba mi niewielkiej ilość szamponu by umyć moje długie włosy.
Sama nie wiem co mogę jeszcze o nim powiedzieć, jeśli macie jakieś pytania zostawcie komentarz ;)
Miłego wieczoru!