Przygotowując farbę musimy zmieszać bazę
koloryzującą i odpowiedni oksydant/utleniacz. Taką farbę nazywamy utleniającą. Jak
właściwie go dopasować opiszę w tym poście.
Najpierw określamy stan włosów, poziom kolorystyczny ilość siwych włosów jeśli
takie występują, wielkość odrostu.
Preparat o stężeniu 3% uwalnia ok. 10% tlenu
zatem ton zmienia się o 1. Woda o
stężeniu 6% (20vol.) rozjaśnia o 1-2 tony, a o stężeniu 9% (30 vol.) o 3 tony. 12%-owy oksydant rozjaśnia o 4 tony.
Zbyt mocny oksydant podczas koloryzacji może
nadać włosom żółty odcień szczególne gdy są to włosy wcześniej farbowane,
ciemne. Zbyt niski utleniacz może zrobić nam na włosach plamy, wypłukiwać szybko
barwnik lub nie pokryć siwych włosów.
Jeśli nie przestrzegamy czasu trzymania farby
utleniającej na włosach to możemy je sobie zniszczyć.
Delikatne włosy potrzebują mniejszej mocy utleniacza
niż włosy gęste i grube lub też krótszego czasu działania.
Oksydantu o stężeniu 3% używać należy gdy chcemy
uzyskać kolor ciemniejszy od początkowego lub na tym samym poziomie co
początkowy. Stosujemy do lekkiego
pojaśniania włosów, przyciemniania.
Jeśli chcemy nieznacznych zmian i mamy niewiele siwych włosów to
wybieramy właśnie ten. Jest on najdelikatniejszy dla naszych włosów.
Oksydantu o stężeniu 6% używać należy gdy kolor
ma być jaśniejszy od początkowego o 1 – 2 tony lub pokrywamy znaczną ilość
włosów siwych. Najczęściej stosowany przy farbowaniu włosów. Tutaj będzie już
widoczna zmiana koloru, dokładnie pokryje siwe włosy.
Oksydantu o stężeniu 9% używać należy gdy kolor ma być jaśniejszy od
początkowego o - 3 tony, a utleniacz 12%
gdy o – 4 tony. Najczęściej wybierany
gdy chcemy znacznie rozjaśnić włosy.
Może znacznie podrażnić skórę dlatego nie nakładamy bezpośrednio na nią
tylko tuż przy nasadzie.
Oksydant o stężeniu 12% bardzo mocno rozjaśnia
włosy i najlepiej go unikać. Różnica do 5 – 6 tonów. Stosowany przy bardo
grubych i ciężkich do zafarbowania włosów.
Powodzenia w farbowaniu życzę! :))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie komentarze.
Miło mi będzie jeśli zajrzysz tutaj ponownie.
Serdecznie zapraszam! ;)
Nie zawsze komentuję, ale zawsze zaglądam na blogi komentujących i często do nich wracam jeśli mnie zainteresują.