Czym są silikony:
Są to substancje tworzące na powierzchni włosa warstwę okluzyjną (film),
która chroni włosy. Mają oleistą konsystencję i działają kondycjonująco na
włosy.
Więcej możecie przeczytać w podanym przeze mnie linku poniżej.
Kiedyś wspominałam już wam o odżywce z
silikonami, która jak najbardziej służyła moim włosom. Wcześniej nie
wiedziałam, że trzeba je po niej oczyszczać, ale na szczęście nieświadomie to
robiłam, bo na mojej ,,półce’’ zawsze znajduje się szampon z SLES.
Często spotykam się, ze stwierdzeniem, że silikony są nieprzepuszczalne i
nic do włosa dostać się nie może. Jednak to nie do końca prawda, film nie jest
aż tak szczelny, aby nic przez niego się nie przedostało.
Silikony mają tendencję do nadbudowywania się na włosach, lecz jeśli
będziemy włosy myć to nic strasznego się im nie stanie. Wystarczy raz na jakiś
czas używać szamponu z SLES.
Silikony stwarzają dla włosów warstwę ochronną, często pojawiają się w
preparatach do stylizacji włosów jak np. jedwabie, po to aby uchronić przed
wysoką temperaturą.
To czy będziesz korzystać z produktów z zawartością silikonów zależy od
Ciebie. Być może takowe nie posłużą Ci więc lepiej je odstawić. ;)
Teraz przykładowe silikony
na podstawie wizaz.pl :
ROZPUSZCZALNE
W WODZIE:
- dimethicone copolyol
- lauryl methicone copolyol
- hydrolyzed wheat protein hydroxypropyl polysiloxane
- silikony z PEG na poczatku - decydującą jest cyfra/liczba widniejąca przy PEG. Zasada jest prosta -im wyższy znacznik, tym większa rozpuszczalność w wodzie - każdy poniżej 4 nie rozpuszcza się w wodzie wcale, zaś powyżej 10 - bardzo dobrze.
NIEROZPUSZCZALNE W WODZIE, ŁATWO USUWANE ZA POMOCĄ ŁAGODNYCH: SZAMPONOW (np. typu Babydream)
- amodimethicone ( który często jest łączony z trideceth-12 i cetrimonium chloride co jeszcze bardziej ulatwia zmywanie) - bardzo fajny silikon
- dimethicone ( ten pojawia się bardzo często ;))
- dimethiconol
- beheonoxy dimethicone
- phenyl trimethicone
WYMAGAJĄCE SULFATES DO USUNIĘCIA:
- simethicone
- trimethicone
- trimethylsilylamodimethic one
- trimethylsiloxysilicates
- dimethicone copolyol
- lauryl methicone copolyol
- hydrolyzed wheat protein hydroxypropyl polysiloxane
- silikony z PEG na poczatku - decydującą jest cyfra/liczba widniejąca przy PEG. Zasada jest prosta -im wyższy znacznik, tym większa rozpuszczalność w wodzie - każdy poniżej 4 nie rozpuszcza się w wodzie wcale, zaś powyżej 10 - bardzo dobrze.
NIEROZPUSZCZALNE W WODZIE, ŁATWO USUWANE ZA POMOCĄ ŁAGODNYCH: SZAMPONOW (np. typu Babydream)
- amodimethicone ( który często jest łączony z trideceth-12 i cetrimonium chloride co jeszcze bardziej ulatwia zmywanie) - bardzo fajny silikon
- dimethicone ( ten pojawia się bardzo często ;))
- dimethiconol
- beheonoxy dimethicone
- phenyl trimethicone
WYMAGAJĄCE SULFATES DO USUNIĘCIA:
- simethicone
- trimethicone
- trimethylsilylamodimethic one
- trimethylsiloxysilicates
ODPAROWUJĄCE
Z WŁOSA (do zmycia wystarczy odżywka)
-
cyclometicone
- cyclopentasiloxane
- cyclotetrasiloxane
- cyclohexasiloxane
- octamethyl cyclotetrasiloxane
- cyclopentasiloxane
- cyclotetrasiloxane
- cyclohexasiloxane
- octamethyl cyclotetrasiloxane
Dla włosów na pewno lepsze będą te lżejsze silikony,
które można zmyć za pomocą delikatnego detergentu. W szamponach nie ma potrzeby
aby występowały silikony, dlatego lepiej jeśli będą one występowały jedynie w
odżywkach itp. Szampon ma za zadanie włosy myć ;)
Moje końcówki często spotykają się z silikonami do
czego przyczynia się jedwab i myślę, że jak najbardziej im służy. Ostatnio
podjęłam kolejną próbę rozstania się z prostownicą i włosy wyglądają jak najbardziej
ok.
Za sprawą
jedwabiu (a właściwie silikonowej odżywki z Joanny) nie mam nawet specjalnie po
rozdwajanych końcówek.
Oczywiście
pamiętaj, że każde włosy są inne tak samo jak każdy człowiek i mogą wymagać
innej pielęgnacji, dlatego należy poszukiwać dla siebie tej odpowiedniej.
Ja zawsze staram się zabezpieczać końcówki silikonami...
OdpowiedzUsuńZawsze to jest jakaś ochrona, a moje włosy do najgrubszych niestety nie należą.
No moje też nie, ale lubię je. Jak na razie nie jest ich ani za mało ani za dużo. :)
UsuńTylko niestety nieciekawie się układają i muszę nosić grzywkę -.-
Moje włosy nie wyobrażają sobie życia bez silikonów :)
OdpowiedzUsuń